Polecam!

Forum Rap, Hip-Hop

piątek, 5 lutego 2010

brotha lynch hung - hardkorowiec z klasą

Przed rozpoczęciem pisania tej notki zastanawiałem się dosyć długo czy ją napisać. W końcu postanowiłem, że napiszę i już mówię: szanowny kolego! Nie, ten pomysł nie jest zaciągnięty od Ciebie (dobrze wiesz, że o Ciebie chodzi, tak, tak Kamilu!)...

Brotha Lynch Hung... Znacie? Musicie! Legendarny Westcoastowiec. Największy hardkorowiec z zachodu. Reprezentant Sacramento i w końcu bohater mojej notatki. Czemu on? Czym sobie zasłużył? Po kolei...

Jego twórczością zajarałem się całkiem niedawno. Po ciągłym polecaniu mi jego przez dwóch znajomych postanowiłem, że obadam. Można rzecz, że od razu zakochałem się w jego stylu nawijania i klimatyce w jakiej tworzył.

Na marzec zapowiedziana jest premiera jego najnowszego albumu. Co można powiedzieć? Zapowiada się kolejna wielka dawka hardkoru! Najpierw Brotha udostępnił nam singiel "I Plotted My Next Murder", który całkowicie wgniata w fotel. Kilka tygodni odpoczynku i mamy kolejny świeży kąsek z Sacramento. "She Thinks I'm A Psycho", czyli kolejna bomba! Już po przesłuchaniu tych dwóch kawałków miało się wielką chętkę na jego nowy album.

No i właśnie. Dzisiaj dokładnie dotarła do mnie według mnie największa bomba! Kawałek "Meat" wraz z teledyskiem. Rozpierdol totalny i ślinienie się na samą myśl, że już niedługo album. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć: już się jaram, choć nie było jeszcze premiery. Dla tych którzy jeszcze nie widzieli teledysk:



Mistrzostwo, bo inaczej tego nazwać nie potrafię. Genialna nawijka, świetny bit. Nie umiem się po prostu nachwalić weterana zachodniej sceny. Co pozostaje? Czekanie na album, bo jest na co!

Teraz już wiem co straciłem tak długo odstawiając na bok tego artystę. Jednak z mogę spokojnie stwierdzić, że obecnie jest to TOP 5, o ile nie TOP 3 jeśli chodzi o moich fav MC...

23 marca 2010 "Dinner And A Movie" - premiera!

1 komentarz:

  1. Spoko, spoko. Nie uważam Lyncha za największego hardkorowca z zachodu jednak, jego ziomek X-Raided to większy przechuj, tak samo C-Bo czy Sicx, ale to właśnie Kevina lubię najbardziej. Czekam na albumek.

    OdpowiedzUsuń